Pages
Najnowsze wpisy
- Dalekie podróże sławnego banera
- “Man On Fire” – dobry film o Meksyku
- Prezent od firmy
- Andrew from Poland w Meksyku !!!
- Gdzie najlepiej spędzić urodziny ?
Ostatnie komentarze
- Magdalenos on Dalekie podróże sławnego banera
- Moonia on Dalekie podróże sławnego banera
- Moonia on Prezent od firmy
- Magdalenos on Andrew from Poland w Meksyku !!!
- Magdalenos on Meksykański angielski – czyli o języku sąsiadów
Categories
Meta
Meksykański angielski – czyli o języku sąsiadów
11th September 2009
Meksykanie raczej nie mówią po angielsku. Zdarza się, że ktoś potrafi, ale to są przeważnie najbardziej popularne słowa, które usłyszeli w filmach (zresztą wszystkie filmy są dubbingowane – polecam “Friends” po hiszpańsku ).
W pracy u mnie mówią niektórzy. Niektórzy super – ale Ci spędzili jakiś czas za granicą, niektórzy gorzej – ale można ich jeszcze zrozumieć. I każdy (z tych co nie byli za granicą) mówi z tym specyficznym, meksykańskim akcentem.
Kilka przykładów z rozmowy z moim szefem.
Gdy mówią very to nie jest to takie jak u nas. W Polsce też nie wszyscy wymawiają poprawnie, ale u nas by powiedziano wery i każdy wie o co chodzi. A w Meksyku to brzmi bardziej jak bery. Ale wiąże się to z tym, że w hiszpańskim v wymawia się jako b. Go to that place. It is bery bery cheap. :p
Zwykłe, proste i krótkie słówko but. To nie jest nasze bat. Albo nawet baot z takim delikatnym o w środku. Tutaj jest normalne bot. Wyrażne, akcetowane o (jeśli można akcentować w takim krótkim słowie).
A teraz perełki. Kiedyś pytam się kolegi z pracy z czego składa się jakaś potrawa (już nie pamiętam). Opowiada, że jakiś serek, jakieś mięsko i przyprawy i na końcu jam. No to zaskoczenie. Wiem, że gusta meksykanie mają inne i jedzą dziwne rzeczy (lub piją – patrz: pulque – napój ze sfermentowanej opuncji – nie mogliśmy z Marysią dokończyć jednego kubka na pół). Ale żeby dżem do takiego czegoś dodawać? No to sie można… niestrawności nabawić. Trochę się skrzywiłem. Zapytałem: Jam ??!! I zaświeciło mi, że chodzi o ham !! Ale moja mina (prawdopodobnie, bo nie widziałem) musiała być nieziemska
Inny przykład. Wczoraj wracamy z Joelem z obiadu. Rozmawiamy sobie i zeszło na temat dziewczyn z pracy. Opowiada, opowiada i nagle padło zdanie: But they are bery junk. Ohoho, no to ładną kolega ma opinie o koleżankach. Że niby co to ma znaczyć? Że niby jakies tandetne są? Na szczęście zaraz potem padło zdanie. They are maybe 22, 23. No to wiedziałem, że nie junk, tylko young. Ale uśmiać się czasem można
2 Comments »
RSS feed for comments on this post. TrackBack URL
hehehe:D
to wesoło tam masz…
chyba lepiej naucz sie dobrze hiszpańskiego i tylko w tym języku z nimi rozmawiaj:P
Comment by Moonia — September 13, 2009 @ 4:17 pm
Like some football stadiums in Mexico City..they are very veeeery different..bot the same;D
Comment by Magdalenos — September 24, 2009 @ 11:40 pm