Payday loans

Meksykanie raczej nie mówią po angielsku. Zdarza się, że ktoś potrafi, ale to są przeważnie najbardziej popularne słowa, które usłyszeli w filmach (zresztą wszystkie filmy są dubbingowane – polecam “Friends” po hiszpańsku ;-) ).

W pracy u mnie mówią niektórzy. Niektórzy super – ale Ci spędzili jakiś czas za granicą, niektórzy gorzej – ale można ich jeszcze zrozumieć. I każdy (z tych co nie byli za granicą) mówi z tym specyficznym, meksykańskim akcentem.

Kilka przykładów z rozmowy z moim szefem.

Gdy mówią very to nie jest to takie jak u nas. W Polsce też nie wszyscy wymawiają poprawnie, ale u nas by powiedziano wery i każdy wie o co chodzi. A w Meksyku to brzmi bardziej jak bery. Ale wiąże się to z tym, że w hiszpańskim v wymawia się jako b. Go to that place. It is bery bery cheap. :p

Zwykłe, proste i krótkie słówko but. To nie jest nasze bat. Albo nawet baot z takim delikatnym o w środku. Tutaj jest normalne bot. Wyrażne, akcetowane o (jeśli można akcentować w takim krótkim słowie).

A teraz perełki. Kiedyś pytam się kolegi z pracy z czego składa się jakaś potrawa (już nie pamiętam). Opowiada, że jakiś serek, jakieś mięsko i przyprawy i na końcu jam. No to zaskoczenie. Wiem, że gusta meksykanie mają inne i jedzą dziwne rzeczy (lub piją – patrz: pulque – napój ze sfermentowanej opuncji – nie mogliśmy z Marysią dokończyć jednego kubka na pół). Ale żeby dżem do takiego czegoś dodawać? No to sie można… niestrawności nabawić. Trochę się skrzywiłem. Zapytałem: Jam ??!! I zaświeciło mi, że chodzi o ham !! ;-) Ale moja mina (prawdopodobnie, bo nie widziałem) musiała być nieziemska ;-)

Inny przykład. Wczoraj wracamy z Joelem z obiadu. Rozmawiamy sobie i zeszło na temat dziewczyn z pracy. Opowiada, opowiada i nagle padło zdanie: But they are bery junk. Ohoho, no to ładną kolega ma opinie o koleżankach. Że niby co to ma znaczyć? Że niby jakies tandetne są? Na szczęście zaraz potem padło zdanie. They are maybe 22, 23. ;-) No to wiedziałem, że nie junk, tylko young. Ale uśmiać się czasem można ;-)

2 Comments »

  1. hehehe:D
    to wesoło tam masz… :D
    chyba lepiej naucz sie dobrze hiszpańskiego i tylko w tym języku z nimi rozmawiaj:P

    Comment by Moonia — September 13, 2009 @ 4:17 pm

  2. Like some football stadiums in Mexico City..they are very veeeery different..bot the same;D

    Comment by Magdalenos — September 24, 2009 @ 11:40 pm

RSS feed for comments on this post. TrackBack URL

Leave a comment